Cudownie być znowu w Klub Studio. Mamy tutaj tyle wspomnień — my tu nawet sylwestra spędzaliśmy kiedyś. I też nie ukrywam, że cudownie wrócić. Wasza gościnność jest fantastyczna, publiczność była cudowna.

Więc mam nadzieję, że będziemy wracać do Was. [...] Dodam, że z zespołem tutaj ludzie byli zachwyceni też dźwiękiem i światłem, więc sala po prostu świetnie brzmi [...].

Czesław Mozil

Czuję się pięknie przed koncertem. To mój debiut w Klubie Studio, ale nie jako osoba, która była tutaj na koncercie — bo byłam na Agnieszce Chylińskiej lata temu.

I kiedy tu byłam na tym koncercie, to powiedziałam sobie, że jak będę grać w Krakowie, to chciałabym grać w tym Studio. Więc dzisiaj, tak naprawdę, trochę spełniło się moje marzenie. Bo byłam tu chyba w 2017, o ile się nie mylę, więc trochę długo to trwało.

I wreszcie gramy trasę klubową, i wreszcie tu jestem. I bardzo się cieszę na ten koncert, bo co? Bo Klub Studio brzmi dobrze!

Ewa Farna

Jeden z najlepszych klubów w których grałem ze świetną obsługą całego obiektu. W każdym momencie w dniu koncertu mogłem liczyć na wszelką pomoc w każdej dziedzinie - dziękuję za pełny profesjonalizm, trzymajcie tak dalej! Pozdrawiam

Krzysztof Ścierański

To zdecydowanie najlepszy klub w Polsce, w jakim grało TSA. Bardzo profesjonalne wyposażenie i obsługa, a w dodatku panuje tam przyjacielska i pozytywna atmosfera. Priorytetem jest udany koncert, szczęśliwa Publiczność i zadowoleni Muzycy.

Polecam też smakowitą i zdrową kuchnię oraz świetną kawę! Klubu Studio ma wyłączność na organizację koncertów TSA w Krakowie i okolicy.

Marek Piekarczyk · TSA

Zagrałem w życiu bardzo wiele koncertów, w tym bardzo dużo koncertów w klubach. W Polsce i poza Polską. I muszę powiedzieć, że w Klubie Studio jestem po raz drugi. Jestem pełen podziwu, zarówno dla architektów, jak i dla inwestorów. To jest klub tak niezwykle nowocześnie pomyślany i komfortowo dla artystów. A więc jest zaplecze, są wspaniałe garderoby z łazienkami, świetna akustyka w sali i przestrzeń jest niezwykle taka przyjazna.

Mówię o pozycji naszej, czyli o pozycji artystów występujących. Mam nadzieję, że dla publiczności to też jest sala atrakcyjna, choćby dlatego, że tu świetnie brzmi muzyka. Także brawo dla AGH i brawo dla Klubu Studio.

Stanisław Soyka

Pamiętam doskonale [przyp. pierwszy występ], bo wtedy Klub Studio był przed remontem, a scena była ustawiona tak na skos. Były jakieś schody. Ja byłem wtedy supportem Kacpra Rucińskiego, którego serdecznie pozdrawiam, oczywiście. No i zrobiło na mnie duże wrażenie to, co się tutaj wydarzyło, ponieważ to była pierwszy raz taka sytuacja, gdzie było około tysiąca osób, a my wcześniej graliśmy w pubach po trzysta. To była duża rzecz.

Na pewno ta atmosfera studencka — przez te akademiki wokoło i ten bar — oraz przerwa, która dobrze działa na wieczór. A tu jest akurat taka ilość widzów, że to jest możliwe do zrealizowania: ludzie udają się na przerwę i szybko wracają. To dobrze działa dla mnie i dla nich.

No, uważam, że bardzo brzmi dobrze.

Rafał Pacześ

Nasz realizator dźwięku mówi, że świetnie brzmi. To są wszystkie te rzeczy, które sprawiają, że nasza praca staje się łatwiejsza i przyjemniejsza.

A nasz realizator światła mówi, że świetnie świeci. Tu światło odbija się super.

No i ludzie, ludzie... Klub Studio brzmi dobrze!

The Dumplings

Klub Studio — choć może to brzmieć jak ustawka, że trzymam mikrofon z napisem „Klub Studio” i będę chwalić teraz ten klub — jest dla nas, dla naszej ekipy, jednym z najlepiej brzmiących klubów w Polsce.

Kiedy tu gramy, to zawsze po prostu basy, syntezatory — wszystko jest idealnie nagłośnione i dobrze tutaj brzmi. Klub Studio nas zawsze dobrze ugościł, gości… i ponoć ma saunę na dachu — za to go kochamy!

Mery Spolsky

Jeśli chodzi o Klub Studio, to mamy multum wspomnień związanych z tym klubem. Graliśmy tu jedne z pierwszych, większych, wyprzedanych nawet koncertów Nocnego Kochanka.

Uwielbiamy tu wracać — ze względu na sam klub, jak i krakowską publiczność. Mam nadzieję, że zobaczymy się niedługo.

Krzysztof Sokołowski · Nocny Kochanek

Za każdym razem, kiedy przyjeżdżamy do Klubu Studio, czujemy się jak w domu. To jest po prostu nasze miejsce. Tak, czujemy się jak w domu, bo też mamy takie duże metraże.

Kiedy myślę sobie: „Jak przyjadę do Studio, to będę zadowolony” — i jestem. Tu wszystko jest, niczego tu nie brakuje. Jak u mamusi.

Tak, właśnie tu są takie sytuacje, że niczego nie brakuje, a nawet jest nadmiar. I zawsze, jak stąd znikamy, to jeszcze coś zostaje. A my lubimy, jak jest nadmiar.

Klub Studio - i przypominają mi się studia, jak przyjeżdżam do Studio. Taki żarcik na koniec.

Kabaret Hrabi

Jacek: Po pierwsze, to był jeden z pierwszych klubów tej wielkości, które zagraliśmy w ogóle w życiu. Wcześniej mieliśmy trasę po mniejszych klubach — zagraliśmy np. w Gwarku, w Zaścianku, to były mniejsze kluby. Natomiast Klub Studio, wydaje mi się, że był drugim w naszym życiu takim klubem na więcej niż tysiąc osób. Zapamiętałem to wydarzenie jakoś wyjątkowo. To znaczy, zostało w mojej głowie tak, że nie pamiętam chyba żadnego innego koncertu aż tak dobrze, jak tego w Klubie Studio.

Pamiętam, że mieliśmy taką rozmowę z Grześkiem, naszym basistą, który powiedział, że coś ważnego zmieniło się w ogóle w naszej twórczości, w naszej przygodzie z Kwiatem Jabłoni.

Kasia: W naszej muzycznej przygodzie też zapamiętałam ten koncert wyjątkowo. Miałam wrażenie, że od tej pory jesteśmy w jakimś sensie innym zespołem. To brzmi magicznie, tak jakbyśmy wszędzie tak mówili. Ale nie — ten koncert był naprawdę bardzo wyjątkowy.

Zdjęcie, które mamy z widownią z tego koncertu, było dla nas jak najważniejsze zdjęcie w naszym życiu. Wyglądało to dla nas tak jakoś niebywale — tyle osób przyszło, tyle osób się bawiło.

Kwiat Jabłoni

Rogucki: Ja osobiście mam wrażenie, że jestem mocno zaprzyjaźniony z tym miejscem. Grałem tu jeszcze w czasach, kiedy klub był przed remontem. Sporo klubów w Polsce się remontuje, ale ten jest wspaniale zrobiony pod koncerty, więc dla mnie zawsze jest tutaj fajnie zagrać.

Karaś: Mi też się ten remont mega podoba. To nie są łatwe rzeczy w naszym kraju, więc trzeba to docenić. Zawsze jesteśmy tutaj świetnie traktowani, wyjątkowo. Czujemy się po prostu… no, jeżeli to jest tylko cztery razy, to jak w domu. Prawdopodobnie częściej niż bywamy w domu — przynajmniej ostatnio — dlatego czujemy się super. Jakby zawsze kluby były tak przygotowane na przyjęcie artystów i ich koncerty, to byłoby wspaniale…

Wiki: No i świetnie brzmiąca sala, oczywiście. Bardzo dobrze działa na nasze morale. I brzmi bardzo dobrze!

Karaś/Rogucki

Koncerty są tutaj zawsze fantastyczne, energia jest bardzo pozytywna i przede wszystkim z tym kojarzę ten klub. I tak, mam nadzieję, że już zostanie, i że jeszcze nie jeden raz się spotkamy oraz nie jedną rocznicę razem przeżyjemy.

Ania Dąbrowska

No, dużo miłych wspomnień. No, gram tu praktycznie nie wiadomo od kiedy. Ale od bardzo dawna, z różnymi składami, bo tu był i Kult, i KnŻ, nawet graliśmy tutaj z The No Smoking Orchestra z Emirem Kusturicą. Do teraz z Kwartetem ProForma, z Kazikiem i tak dalej, i tak dalej. Także nie jestem w stanie nawet zliczyć w ogóle tych koncertów, które się odbywały.

Odbywały się tutaj koncerty np. pandemiczne, też takie, kiedy były te obostrzenia. Tutaj chyba padł rekord w ogóle długości koncertu, jaki wykonywaliśmy, bo można było zagrać tylko dla połowy publiczności. Więc zagraliśmy dwa razy po trzy i pół godziny, z godzinną przerwą, czyli siedem godzin na scenie — to też jest niezapomniane.

Zawsze, podkreślam: zawsze świetny catering. W ogóle bardzo dobre jedzenie, zarówno dla mięsożernych, jak i dla wegetarian. Ja teraz jestem wegetarianinem, więc tak mówię jak neofita trochę, bo od niedawna dopiero, od półtora roku.

Generalnie, właściwie nie mam jakichś takich wspomnień, które by były jakieś smutne czy denerwujące. Same fajne koncerty. No i co tu dużo mówić — Klub Studio Brzmi Dobrze!

Kazik · KULT

W Studio, w Krakowie, to się czuję właściwie jak w domu, bo… nigdy nie liczyłem tych występów, ale jest ich… sporo. I znam Studio z różnych odsłon — i tych na scenie, i tych z tym anturażem, który się zmieniał i w tej chwili zastaję go w takiej odsłonie właśnie.

O Klubie Studio ogólnie się mówi w kraju, tzn. czy się mówi? Oczywiście, że się mówi. Mówi się o Klubie Studio jako o najlepszym klubie w kraju, najlepiej brzmiącym i to jest fakt, nie będę go podważał absolutnie.

Spięty

Mam takich wspomnień mnóstwo z Klubem Studio odkąd powstał, byłem tu wiele razy. Nawet z tego, co pamiętam, otwierałem tu swoim występem Browar, który tu został uruchomiony nieopodal. A nawet korzystałem z dobrodziejstwa tego Browaru.

Ale generalnie mi się tu przebywa i występuje bardzo dobrze. Bardzo dobrze, bo kojarzy mi się to z moimi studiami. Kraków był moją taką mekką kulturalną w tamtych czasach.

Ale Klub Studio Brzmi Dobrze, oj dobrze!

Andrzej Poniedzielski

Ja mam z Klubem Studio przepiękne wspomnienia. I dlatego, sentymentalną wartość dla mnie ma Studio.

Kuba Kawalec · Happysad

Nie wiem, jak jest traktowana publiczność, ale artyści są traktowani fantastycznie w Klubie Studio, więc ja czuję się naprawdę dopieszczony. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale nie wychodzę z toalety, więc mogę powiedzieć: jest mi dobrze w Klubie Studio. [...]

Będzie Wam dobrze w Klubie Studio.

Michał Wiśniewski

Cóż, Klub jest wspaniały, wydaje mi się, że całość mieści dużo ludzi. Myślę, że akustyka i wszystko jest dobre. I też design wszystkich pięter jest dla mnie bardzo interesujący. Więc naprawdę mi się podoba!

Mitja Harvilahti · Moonsorrow

Po 35 latach grania koncertów w klubach polskich w końcu się doczekałem! Klub Studio w Krakowie okazał się światowej klasy salą koncertową!

Zadbano o dźwięk i odpowiednią scenę. Nigdzie tak nie brzmi jak w Studio. Na scenie muzycy mają pełny komfort, gdzie wszystko jest słyszalne.

Publiczność w końcu może doskonale słyszeć każdy dźwięk i każde słowo. Zaplecze absolutnie doskonałe. Do tego obsługa koncertu profesjonalna, dbająca o artystów. Gratulacje!!!

Litza · Luxtorpeda

Uwielbiam grać w Klubie Studio z wielu powodów. Przede wszystkim miejsce jest wspaniałe. Naprawdę infrastruktura i wszystko. Tu jest tak czysto, tylko my brudzimy, ale tak to jest naprawdę wspaniale. Zawsze jest super publiczność. No i też wiadomo, no to jest Kraków, ja mam dużo rodziny w Krakowie, wobec tego to jest zawsze duże wyzwanie i ogromna radość.

Najbardziej pamiętam pandemiczne koncerty, pamiętam, bo to były te odległości. I pamiętam, że jak graliśmy, to Polska grała na Euro i przegraliśmy. I oglądaliśmy tutaj mecz — wszyscy, cała technika i cały zespół. No i zwarzyli nam trochę atmosferę na koncercie polscy piłkarze.

Ciężko coś powiedzieć w jednym zdaniu o Klubie Studio, ale jakbym miał coś powiedzieć o Klubie Studio, to zawsze jest czadowo i mi się bardzo dobrze kojarzy — to jest czadowy klub. Najlepszy klub w Krakowie. Nawet lepszy niż Piwnica pod Baranami.

Paweł Domagała

myślę, że wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni — bo jest bardzo profesjonalnie, jest wspaniałe zaplecze, jest wspaniały sprzęt i tak dalej i tak dalej… Publiczność dzisiaj dopisała, więc jest szansa, że tu wrócę. Kiedy — nie wiadomo, ale mam nadzieję, że nie trzeba będzie tak długo czekać.

Kasia Kowalska

Pamiętam Klub Studio, ładnych parę lat temu, jeszcze przed remontem — to była taka troszkę stołówka. Ale teraz, po remoncie, jest to po prostu jeden z najlepszych klubów w Polsce.

Świetna atmosfera, świetna akustyka. Naprawdę dobrze się tu gra, fajnie słychać, fajnie ludzie reagują na muzykę. Po prostu lubię tu grać. Tak to wygląda.

Jerzy Styczyński · Dżem

Pamiętam Klub Studio, ładnych parę lat temu, jeszcze przed remontem — to była taka troszkę stołówka. Ale teraz, po remoncie, jest to po prostu jeden z najlepszych klubów w Polsce.

Świetna atmosfera, świetna akustyka. Naprawdę dobrze się tu gra, fajnie słychać, fajnie ludzie reagują na muzykę. Po prostu lubię tu grać. Tak to wygląda.

Golec uOrkiestra